Autobus do użytku niezarobkowego
froger listopad 15, 2016 Brak komentarzy

Droższe ubezpieczenia OC prowokują klientów do kombinacji przy zakupie polis. Agenci potrafią im w tym pomagać.

Zmiana kodu pocztowego adresu zamieszkania to już codzienność. Przeznaczenie pojazdu, pojemność silnika, ilość wyrządzonych do tej pory szkód, przechowywanie pojazdu nocą – to przykładowe informacje, które mogą naginać kierowcy, aby uzyskać jak najniższe składki OC i AC.

Nie tylko indywidualni klienci uciekają się do tego typu sposobu zaoszczędzenia na ubezpieczeniu pojazdu. Trafiają się także właściciele flot, którzy dla przykładu ubezpieczają floty autobusów, deklarując, że służą do przejazdów

Jak zauważa Bartłomiej Chmielowiec z Biura Rzecznika Finansowego, od podwyżek ucieka każdy, kto może. Nie tylko indywidualni kierowcy, lecz także właściciele flot – mówi. Jako przykład wskazuje ubezpieczenie floty autobusów, których właściciele deklarują, że służą do przejazdów prywatnych, a nie zarobkowych. W jednym z takich przypadków stawka OC na każdy pojazd wyniosła 1,8 tys. zł zamiast 10 tys. zł.

Specjaliści ostrzegają, że takie kombinacje mogą skończyć się problemami. O ile w przypadku OC ubezpieczyciel, mimo nieprawdziwych danych, nie może odmówić wypłaty świadczenia z polisy sprawcy, to może żądać dopłaty składki. W przypadku AC konsekwencją również może być dopłata, ale w skrajnych sytuacjach nawet odmowa wypłaty odszkodowania.